Planowanie jadłospisu na cały tydzień z góry dla niektórych pań może być udręką, a dla innych świetną rozrywką. Inne kobiety z łatwością zrezygnują ze słodkiego, a inne nie wyobrażają sobie życia bez łakoci. Dieta nie może być uniwersalna dla każdej kobiety, bo różnimy się między sobą. Mamy swoje preferencję, ulubione przekąski, małe lub większe grzeszki. Różnimy się też stylem pracy, niektóre z nas są sowami, inne skowronkami. Menu powinno więc dostarczać potrzebne składniki pokarmowe, witaminy i sole mineralne. Musi składać się z produktów, które lubimy, które są zdrowe i pełnowartościowe, ale powinno uwzględniać też nasze grzeszki i pokusy. Kobieta, która jest na diecie nie może czuć się wyczerpana i zniechęcona. Jeśli takie emocje towarzyszą zmianie nawyków żywieniowych – nie będą one trwałe. Do wszystkich diet cud lepiej podejść z dystansem, najlepiej jeść zdrowiej i mniej.
Produkty, które powinniśmy znać
Orzechy – są wysokokaloryczne, bo zawierają duże ilości tłuszczów. Są to jednak korzystnie działające tłuszcze, bo chronią nasz układ nerwowy i krwionośny. Garść orzechów to idealna przekąska między posiłkami i z powodzeniem zastępuje czekoladowy baton. Nie trzeba też nikogo przekonywać, że orzechy są smaczne. A ich różnorodność sprawi, że mamy w czym wybierać. Migdały, orzechy włoskie, laskowe, brazylijskie… wszystkie one bogate są w niacynę. Witamina B6 ma bardzo duży wpływ na zdrowie psychiczne, uczestniczy w syntezie serotoniny – hormonu szczęścia.
Jarmuż to najmodniejsze warzywo ostatnich lat. Jest tak uniwersalne, że może być spożywane w różnej formie. Najczęściej stanowi zielony dodatek do koktajlów, sałatek, ale można z niego zrobić słoną przekąskę – chipsy. Wystarczy pocięte liście doprawić oliwą z oliwek, dodać mieloną paprykę i wstawić na parę minut do nagrzanego pieca. Są chrupiące i przyprawione, a kalorii praktycznie nie zawierają. Cóż więcej chcieć? Z powodzeniem jarmuż uprawiać możemy na działce, ogródku przydomowych, a nawet w pojemniku na balkonie lub tarasie. Roślina nie ma specjalnych wymagań, więc udaje się nawet niedoświadczonym osobom. Zielone liście tej kapusty mają bardzo dużo potasu w sobie oraz witaminy C – mówi się, że 100 gram jarmużu pokrywa całe zapotrzebowanie na tę witaminę. Znajdziemy tam witaminy z grupy B oraz cały szereg pierwiastków. Warto też wspomnieć o błonniku, którego roślina posiada całkiem sporo. A błonnik jest koniecznym elementem każdej diety odchudzającej i wymaga osobnego akapitu.
Błonnik – zwykle jest nietrawiony w organizmie człowieka. Dlaczego więc trzeba go jeść? Włókno roślinne działa jak miotełką. Przechodzi przez układ pokarmowy i zbiera za sobą wszystkie resztki. Działa rewelacyjnie na nasz układ pokarmowy. My go wprawdzie nie trawimy, ale robią to nasi mini sojusznicy, którzy kryją się w układzie pokarmowym. Bakterie dobroczynne zasiedlające jelito grube mają wielkie znaczenie dla zdrowia człowieka. Produkują witaminy oraz neuroprzekaźniki, dzięki którym czujemy się szczęśliwi i spokojni. Większość hormonów szczęścia syntetyzowana jest właśnie w jelicie grubym. Błonnik, który spożywamy odżywia bakterie i powiększa kolonię tych dobroczynnych. Regularne spożywanie włókna roślinnego chroni układ trawienny przed komórkami nowotworowymi. Jedząc błonnik czujemy przez dłuższy czas sytość.
Ananas – to słodki i smaczny owoc, który bardzo dobrze wkomponuje się w jadłospis kobiety na diecie. Zawiera bromelinę, związek, który korzystnie wpływa na stawy, zapobiega osteoporozie oraz usuwa kwas moczowy z organizmu. Ananas jest źródłem błonnika, minerałów, a kalorii ma niewiele. W 100 gramach ananasa znajduje się jedynie 50 kalorii.
Cynamon – stosowany w niewielkiej ilości do deserów lub do mięs stabilizuje poziom cukru we krwi. Podkręca metabolizm i działa przeciwzapalnie. Od dawna znane są antyoksydacyjne właściwości cynamonu. Mówi się, że dodany do herbaty lub kawy skutecznie zastępuje cukier. Ma znikomą ilość kalorii. Należy go jednak stosować ostrożnie, gdyż zawiera kumaryny, które w dużej dawce są szkodliwe.